poniedziałek, 21 października 2019

Kolejny koniec....

Wiesz co mnie boli najbardziej ? To, że całe życie chciałam wam zaimponować. To, że całe życie robiłam wszystko by spełniać wasze oczekiwania, byście mogli mi powiedzieć, że jesteście ze mnie dumni i że mnie kochacie. Nigdy się nie  sprzeciwiałam, zawsze byłam tam gdzie byłam potrzebna. Nie spędziłam ani jednego weekendu w ostrowcu, bo Ty potrzebowałaś pomocy w domu.Nie wychodziłam na rowery, rolki czy basen bo Ty mnie potrzebowałaś. Nie pojechałam na weekend do koleżanki bo wam było szkoda paliwa a poza tym... w polu była robota. Ale przecież moje dzieciństwo było najlepsze a ja umiem tylko narzekać... Zawsze starałam się być najlepsza, iść tą drogą , którą dla mnie wybraliście - by przez chwilę poczuć, że jesteście ze mnie dumni. ale to za mało.Stale i wciąż za mało by być wystarczająco dobrą  córką..... Kamil ma źle, kamil jest sam, kamil pracuje tyle godzin, kamil ma rodzine, Kamil się nie wysypia, zona kamila ma  chorego tate, ksawery boi sie obcych, ernest potrzebuje obiadu po pracy, ernestowi trzeba posprzątać bo to jest Twoj obowiażek... tata ma problem musisz z nim  porozmawiac, ja juz nie mam sil zyc musisz cos z tym zrobic ... słyszysz siebie czasem ? wiesz co ... jest mi w chuj przykro, że nigdy ale to nigdy w życiu nie pomyślałaś o tym, jak czuję się ja, czego potrzebuję ja..zastanowiłaś się kiedykolwiek przez moment co ja bym chciała robić? Jak chciałabym żyć , czy sobie radzę ze swoimi demonami, których jest we mnie masa ? Nie ! nigdy o tym nie pomysłałaś. Zawsze żałowałaś innych , ale nigdy nie mnie.Zastanawiałaś się kiedyś jak radzę sobie ja ? Nie radzę sobie ! wgl. ale to jest nieważne, bo każdy potrzebuje pomocy a Ty tę pomoc chętnie dajesz, ale moimi rękoma... nie zauważyłaś tego ? Jeśli tak bardzo chcesz żeby Kamil  nie czuł się sam, żeby ktoś zajął się małym i by to nie była osoba obca to weź wsiądź w tego busa i przyjedz do wnuczka na weekend, pokaż im że na ciebie też mogą liczyć, chcesz by im było lepiej to im pomóż, a nie każ robić tego mi bo ja też mam swoje życie, a przynajmneij chciałabym je mieć ...  Nie mam rodziny, nie mam dzieci to mogę wychowywać Twoje, tak ? Nie mam wyjść z przyjaciółmi, bo stale ktoś coś ode mnie chce, nie mam czasu odpocząć bo inni mają plany... ja nie pracuje, ja nie studiuje , ja też nie muszę żyć.  Moje życie jest nieważne.. każdy w życiu mi pomógł, tak ?  a czy ja wam kurwa nie pomagam ? czy ja jestem tylko stale waszym pasożytem ? stale słyszę, że innym jest trudno i nie mają nikogo kto mógłby im pomóc. ja też nie mam ! wyobraź sobie, że też jestem tu sama i czasem mam dość wszystkiego, ale nikogo to nie obchodzi. Pewnie nie ma sensu Ci tego pisać, bo i tak nie zrozumiesz co robisz i jak ogromny błąd popełniasz, ale ja już mam dość ! Mam dość stawiania życia innych ludzi ponad moje ! nie mam rodziny... mam prawa jej nie mieć i nie mam obowiązku być stale czyimś wysłannikiem i przydupasem. Zawsze mówisz, że to inni mają źle a ja mam raj na ziemi... dla Twojej wiadomości - czasem tak bardzo nienawidzę swojego życia, że zastanawiam się jakby to było gdyby mnie nie było. Światy by wam runęły na głowę ?Myślałam, że po naszych rozmowach rok temu, zmienisz coś... zrozumiesz coś i dostrzeżesz, że może warto zamiast budować między nami mury to po prostu pozwolić mi być szczęśliwą. Ty chcesz bym była szczęśliwa ale na Twoich zasadach. Bym była szczęśliwa nie mając swojego życia, ale ułatwiając życiue innym bo przeciez oni mi tak pomogli a ja jestem pasożytem, który nie umie się odwdzięczyć. Mam dość ! Mam dość tego, że stale ktoś jest ważniejszy ode mnie. Mam dość tego, że Twoi synowie tak dużo mi dali a ja jestem taka niewdzięczna... Marzę o tym by się usamodzielnić, a mam nadzieję, że to stanie się szybko i by uciec. Bo do stracenia nie mam nic. Nie zamierzam już dłużej podporządkowywać swojego życia pod życie innych. Moje jest warte tyle samo. Każdy sam wybiera drogę, którą idzie. To, że Twoi synowie gonią za pieniądzem to nie znaczy, że ja mam być dywanem po którym depczą by zdobyć swoje cele. Ale Ty tak to widzisz... tak byś chciała. Bym odpuściła siebie a dała siebie im no i ewentualnie kawałek jeszcze Twoim niespełnionym ambicjom na temat studiów... Ja muszę zdecydowanie zawrócić i będę musiała zrobić to sama, bo na was nie ma co liczyć. Ja już swoje długi spłaciła z nawiązką. Nie jestem nikomu nic winna. WYkupiłam swoje życie i chce choć przez chwilę nim pożyć,... Nie dam się więcej wgniatać w ziemie bo mam takie samo prawo żyć jak oni... Ja też mam marzenia, mam plany i uczucia...Jeśli zastanawiasz się czemu z Ernim potrafisz gadać godzinami, Kamilek Ci wszystko powie a ja jestem jak wyrodna córka to już wiesz. O nich zawsze dbasz i ich Ci szkoda a ... ja mam dbać o to by było IM lepiej. Nie rozumiesz i nie zrozumiesz i wcale na to nie liczę. Nie chcę też Twoich pieniędzy. Dam sobie radę ! a TY dalej dbaj o swoich chłopców, którym tak źle w życiu. Ja mam dość.. więc proszę nie dzwoń do mnie i w święta też mnie nie wyczekuj.. może Twój ukochany syn chociaż pojedzie odwiedzić rodziców. Nie jestem Tobą i nigdy nie będę !